Tak jak pisałam w poprzednim poście: dziś przepis na placki do tortilli.
Poprzednią tortillę robiłam z kupnych placków, które kupiliśmy kiedyś przy okazji tygodnia meksykańskiego. Niestety, skład kupnych tortilli przeraża nieco długością i dziwnymi dodatkami, dlatego też postanowiłam kiedyś zrobić placki sama.
Okazuje się, że przepis jest naprawdę banalny.
SKŁADNIKI (na 4 tortille):
170g mąki pszennej pełnoziarnistej (1 szklanka)
130g gorącej wody (0.5 szklanki)
2 łyżki oleju (u mnie z pestek winogron)
łyżeczka soli
łyżeczka ziół prowansalskich
Wszystkie składniki najlepiej umieścić w misce i wyrobić gładkie, sprężyste ciasto. Uważajcie, żeby początkowo nie poparzyć się od wody.
Wyrobione ciasto dzielimy na 4 części. Z każdej rozwałkowujemy placek, na podsypanej (minimalnie!) mąką stolnicy. Sekretem tortilli jest jej baaaaardzo cienkie rozwałkowanie, pamiętajcie o tym :)
Smażymy po 25 sekund z każdej strony i gotowe! Placki są sprężyste i dają się bardzo łatwo zawijać, przy czym nie łamią się i nie kruszą, jak to bywa z kupnymi.
Jeden placek z tego przepisu ma 188 kalorii.
Prawda, że proste? :)
jaki łatwy przepis:) wiesz może ile kalorii ma jedna tortilla z farszem?
OdpowiedzUsuńTak jak pisałam w poprzednim wpisie - całość to ok. 430 kalorii :)
UsuńOczywiście ze składnikami w ilości tam podanej :)