niedziela, 28 września 2014

Dlaczego warto pić yerba mate?


Co to jest yerba mate?

Yerba mate, to ostrokrzew paragwajski, roślina znana ze swoich właściwości pobudzających i prozdrowotnych. Yerba to przede wszystkim zamiennik kawy - pobudza mocno i lepiej niż kawa, bo pobudzenie utrzymuje się dłużej. Pobudzenie z kawy przychodzi szybko, ale ucieka równie gwałtownie, przez co momentalnie chce nam się spać. Po yerbie pobudzenie jest długofalowe i utrzymuje się na tym samym poziomie.

www.guarani.pl

Właściwości yerba mate

Yerba ma też sporo innych ciekawych właściwości, m.in. poprawia przemianę materii; jest polecana przy zaparciach; podnosi odporność organizmu, poprawia koncentrację; likwiduje zmęczenie; poprawia nastrój; wspomaga odchudzanie; usuwa nadmiar wody z organizmu; jest moczopędna, co usprawnia pracę nerek; usuwa toksyny; wzmacnia włosy, skórę i paznokcie.

Yerba zamiast wypłukiwać składniki z organizmu, jak np. kawa wypłukuje magnez, to je uzupełnia: zawiera witaminy: A, C E, B1, B2, karoten, wapń, magnez, kwas pantotenowy, siarkę, cynk, chlorofil etc.

Zestaw mateisty

Do zaparzenia yerby, potrzebne nam będą:

- yerba mate
- naczynko - matero lub tykwa
- rurka - bombilla


Yerby dzielimy na typ despalada (sin palo) - zawiera nie mniej niż 90% liści i nie więcej niż 10% łodyżek. Jest mocniejsza niż wersja z gałązkami i zaleca się ją raczej yerbomniakom, które już piją yerbę jakiś czs.

Drugi typ to yrba mate elaborada lub (con palo) - zawiera nie mniej niż 65% liści i nie więcej, niż 35% łodyżek, pędów itd.

Yerby występują w formie klasycznej - bez dodatków, lub z dodatkami: zioła/owoce.
Ja osobiście polecam te z dodatkami.

Naczynka

- matero ceramiczne - szkliwione w środku. Do wyboru różne pojemności i kolorystyka. Najłatwiejsze w utrzymaniu - łatwo się myje, nie pleśnieje.



www.feminafit.pl


- matero Palo Santo - matero z drzewa - gwajakowca lekarskiego. podcczas parzenia, z matero czuć olejek eteryczny (gwajakol), który może zmieniać smak naszej yerby. Z tego powodu do palo santo zaleca się klasyczne yerby.
www.yerbamarket.com


- matero Algarrobo - wykonane z drewna Algarobbo. Łatwo przechodzą smakiem yerby. Przed użyciem należy je zakonserwować przy pomocy oliwy.

www.yerba.one.pl

- matero z tykwy - tradycyjne naczynie wykonane z owocu tykwy. Dolna część owocu to Calabazza, górna - Porongo.


www.yerbamateinfo.pl

- guampa - naczynie z rogu lub kopyta bawołu. Nadaje się tylko do picia terere (o tym dalej).


Bombilla

to rurka, przez którą pijemy yerbę. Najczęściej ze stali nierdzewnej, srebra, czasem bambusowa. Na końcu posiada sitko, służące do tego, by nie pić fusów yerby.

www.alkopole.pl


Currado

Jeżeli zdecydowaliśmy się na zakup tykwy, należy przeprowadzić proces zwany currado. Polega on na 'oczyszczeniu' tykwy z resztek miąższu W tym celu do naczynka wsypujemy 3/4 objętości suszu, zalewamy gorącą wodą i zostawiamy na 24 godziny. Po tym czasie usuwamy fusy, a naczynie myjemy. Wyskrobujemy delikatnie miąższ, uważając, by nie przesadzić, po czym opłukujemy pod wodą.

Następnie powtarzamy proces drugi raz, pomijając element skrobania miąższu.
Po tych zabiegach, możemy już normalnie zaparzać yerbę i cieszyć się jej smakiem :)

Parzenie yerba mate

Do naczynia (tykwa, matero), nasypujemy susz yerba mate. Ilość jest zależna od naszych upodobań i tego, czy wcześniej piliśmy już yerbę i jak mocną lubimy. Generalnie sypiemy suszu od 1/4 do 3/4 objętości matero. Następnie zakrywamy otwór dłonią, odwracamy do góry nogami i potrząsamy. Ja robię tak 3 razy. Potrzebne nam to do tego, by listki i gałązki były na dole matero, a pył i drobno zmielony susz na górze - zapobiega to zatykaniu się bombilli i 'zaciąganiu' pyłem.

Pilnujemy, by susz ułożyl się w naczyniu pod kątem 45 stopni. Wkładamy bombillę w miejsce, gdzie nie ma suszu. Nalewamy zimnej wody, w ilości takiej, by napar nią nasiąknął, gdy to się stanie, uzupełniamy matero wodą ok. 80 stopni (choć ja wolę nieco chłodniejszą).

Pijemy yerbę do pierwszego siorbnięcia, wtedy uzupełniamy ciepłą wodą i pijemy kolejne zalania aż do momentu, gdy będziemy czuć smak yerby. Gdy poczujemy, że pijemy bezsmakową wodę, to znak, że należy przygotować nowy susz. W zależności od ilości suszu, który używamy, yerbę można ponownie zalewać od kilku, do kilkunastu razy. Ja z mojej jednej porcji suszu wypijam ok. 1.5l yerby.

Terere

W lecie szczególnie lubię yerbę zaparzoną w sposób zwany terere. Sposób przygotowania suszu się nie różni, różni się tylko temperatura wody. W tym przypadku zalewamy susz zimną wodą i najlepiej, gdy dodamy kostki lodu. Taka yerba super chłodzi w ciepłe dni, a napar zdecydowanie dłużej ma smak i pozwala na więcej zalań. Przy tym sposobie trzeba pamiętać, że dopiero kolejne zalania będą na tyle mocne, by dać nam 'kopa'.
Do terere najlepsze są yerby ziołowe i owocowe.





Na koniec mój zestaw yerbomaniaka :)




A czy Wy pijecie yerbę? :)

niedziela, 21 września 2014

Krem z pieczonej dyni i papryki

Sezon na dynię się rozpoczął, na sklepowych półkach goszczą już pomarańczowe piłki :) ponieważ mnóstwo osób zachwyca się dynią i tym, co można z niej wyczarować, postanowiłam spróbować i ja. Podejście do dyni jedno już miałam, ale nieudane - zupa dyniowa mnie nie zachwyciła, prawdopodobnie przez dodatek zbyt dużej ilości ziemniaków.

Moja zupa jest bogata w warzywa, pieczona dynia i papryka dają świetny aromat, a cała gama przypraw, wspaniale rozgrzewa. Dodatkowo zupa ma świetny, pozytywny kolor, co w pochmurne i deszczowe dni, jakie ostatnio nas nawiedzają, jest zdecydowanie wskazane.


piątek, 5 września 2014

Budyń z kaszy jaglanej


O zaletach kaszy jaglanej, szeroko pisałam w tej notce dlatego nie będę się powtarzać :)

Pokażę Wam dziś przepis na nasze ukochane w ostatnim czasie śniadanie. Zazwyczaj przygotowujemy je wieczorem, a rano mamy już gotowe do zjedzenia :) Jak mamy więcej czasu, przygotowujemy na świeżo i jemy na ciepło.


Ponieważ dopadło mnie jakieś przeziębienie, a na jutro MUSZĘ być w formie, posiłkuję się wszystkim, co mi przychodzi do głowy. M.in. właśnie kaszą jaglaną; piję też litrami rooibosa, zażywam uderzeniową dawkę wit. C i jakieś theraflu. Oby pomogło!

wtorek, 2 września 2014

Słodzidła

Obecnie na rynku mamy ogromny wybór słodzików, cukrów, miodu i innych produktów do słodzenia.
Co jednak wybrać?

Zrobiłam małe zestawienie możliwości:

Cukier biały - pozyskiwany z buraków cukrowych, najbardziej znany, najłatwiej dostępny, najtańszy, ale czy jest to najlepszy wybór?


Zdjęcie pochodzi ze strony www.owocowydom.pl