niedziela, 23 listopada 2014

Pieczone placki ziemniaczane

Spojrzałam dziś na bloga i zobaczyłam, że minął równy miesiąc od ostatniej notki - wstyd!
Ale mieliśmy istne urwanie głowy w związku z remontem, przeprowadzką, zdaniem kluczy do poprzedniego mieszkania, rozpakowaniem się, zmianą pracy etc. Duuużo się działo jednym słowem :)

Wczoraj w ramach dnia 'co byś zjadł na obiad', mąż zażyczył sobie placki ziemniaczane. Rzadko robię, bo nie przepadam za ziemniakami. Nie mówiąc o ich formie tradycyjnej - smażone w głębokim tłuszczu - koszmarek :)
Dlatego robię wersję alternatywną, moim zdaniem smaczniejszą :) A przede wszystkim nie tak bardzo kaloryczną i tłustą. Po wczorajszym obiedzie przypomniałam sobie, jakie są dobre i muszę je robić zdecydowanie częściej :)

SKŁADNIKI:

1kg ziemniaków
2 cebule 
20g płatków owsianych (można pominąć lub zastąpić otrębami)
1 jajko
2 łyżeczki ziół prowansalskich
1 łyżeczka lubczyku
1 łyżeczka soli
0.5 łyżeczki pieprzu


Ziemniaki obieramy, ścieramy na tarce o dużych oczkach, cebule ścieramy na tarce o drobnych oczkach
Do powstałej masy wbijamy jajko, dodajemy przyprawy i 20g zmielonych płatków owsianych lub otrębów.
Odstawiamy masę na chwilę, po czym odlewamy nadmiar wody. 


Dużo tutaj zależy od ziemniaków, te mocno wodniste, nie będą odpowiednie, bo zwyczajnie rozleją nam się w piekarniku.

Blachę od piekarnika wykładamy papierem do pieczenia / folią alu, lub po prostu smarujemy olejem. Łyżką wykładamy masę, formując małe placki (łatwiej będzie je obrócić). 


Pieczemy 25-30 minut w 200 stopniach. Po 15 minutach dobrze jest placki obrócić na drugą stronę, wtedy będą chrupkie z obu stron.

Podajemy ze śmietaną lub ulubionym sosem, u nas pieczarkowy :)


Bardzo lubię te placki za to, że są chrupkie z zewnątrz, a mięciutkie i delikatne w środku. Czuć smak placków, przypraw, a nie tylko oleju. Nie są nasiąknięte tłuszczem, jak te z patelni. 

Wczoraj zrobiłam eksperyment i część upiekłam w piekarniku, a część usmażyłam na patelni - te z piekarnika zdecydowanie wygrywają :)

Smażone na patelni


Przepis na Thermomix.

6 komentarzy:

  1. Bardzo fajny pomysł z tymi płatkami. Dzięki za inspirację :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Raz zrobiłam. W przepisie nie było płatków, w dodatku ziemniaki chyba zbyt wodniste i darcie ziemniaków na tarce przez pół godziny skończyło się totalnym przywarciem placków do folii i zamówieniem pizzy. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, ziemniaki to kluczowy element placków ziemniaczanych :D Jak ziemniaki nie są dobre, to i placki nie będą, podobnie jest z pierogami ruskimi, czy kopytkami etc.
      A czasem zwyczajnie ciężko przewidzieć przed robieniem obiadu, czy nasze ziemniaki są odpowiednie akurat do tej potrawy :) Pozostaje liczyć na fart :)

      Usuń
  3. Właśnie tak. Idę do sklepu, wybór z reguły ogranicza się do ziemniaka luzem i ziemniaka w pace 2,5kg, trudno ocenić, który lepiej zachowa się po starciu. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Cześć kg zienniakow obeanych czy w skorce?

    OdpowiedzUsuń